Magdalena Figura - sędzia piłkarski.

"...Poszłam, zdałam egzamin i kupiłam gwizdek."

 

 

Edyta Pawlak-Sikora: Czy możemy mówić o zawodzie sędziego piłkarskiego? Czy w Twoim odczuciu „sędziowanie” jest zawodem?

Magdalena Figura: Jest to raczej hobby. W Polsce powoli wprowadza się to, że są sędziowie zawodowi na szczeblu ekstraklasy. Za granicą wygląda to tak samo. Dzięki temu są osoby, które mogą się w stu procentach temu poświęcić. Jeśli chodzi o kobiece sędziowanie i sędziowanie na niższych poziomach rozgrywek - to zdecydowanie jest to hobby, pasja.

Edyta Pawlak-Sikora: Na jakim etapie jesteś Ty w tej chwili, jakie masz uprawnienia?

Magdalena Figura: Ekstraliga kobiet, czyli najwyższy poziom rozgrywkowy piłki kobiecej w kraju - jestem sędzią główną. Jeżeli chodzi o mężczyzn, to mam okręgówkę na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej - również jestem sędzią głównym. Zdarza mi się też współpracować z sędziami w okolicznych okręgach.

Edyta Pawlak-Sikora: Skąd pomysł na takie poukładanie sobie swoich zajęć i życia?

Magdalena Figura: W zasadzie przypadkiem. Byłam już w piłce nożnej, ale nie spodziewałabym się, że zacznę sędziować, ponieważ byłam przekonana, że jest to elita, zamknięta grupa, wyselekcjonowane osoby. Było to tak, że byłam spikerem na jednym z turniejów Odry Wodzisław, tam sędziowie zapytali mnie, czy nie chciałabym się zapisać na kurs. Poszłam, zdałam egzamin i kupiłam gwizdek. Później pojechałam na pierwszy mecz i od tego meczu, praktycznie od 10 lat już sędziuję.

Edyta Pawlak-Sikora: Czy na taki kurs organizowany przez Związek Piłki Nożnej może zgłosić się każdy, czy trzeba może spełniać określone wymagania jeśli chodzi np. o poziom wykształcenia?

Magdalena Figura: Musi być minimum średnie wykształcenie i musi być to osoba niekarana. Praktycznie już w wieku 17 lat można zrobić kurs, wtedy przez rok jest się kandydatem, w wieku 18 lat zaczyna się sędziować. Teraz jest taka idea, że nawet dzieci mogą sędziować, w innych krajach np. dzieci sędziują dzieciom. Chodzi o to, żeby od najmłodszych lat zaszczepić pasję i ukierunkować na zawodowstwo. Może to też być osoba starsza, po 30 roku życia, ale wiadomo, że nie osiągnie ona jakiegoś wyższego pułapu, ale będzie np. sędziowała w podokręgu.

Edyta Pawlak-Sikora: A co jest po kursie podstawowym, jaka jest dalsza ścieżka? Czy musisz odbyć jakiś konkretny staż, odbyć określoną liczbę meczów?

Magdalena Figura: Na początku jest się sędzią - kandydatem, czyli przygotowuje się do tego, aby zostać sędzią rzeczywistym. Wtedy sędziuje się i jest się obserwowanym przez starszych kolegów. Oceniają oni czy posiada się potencjał do tego typu zadań. Po przesędziowanych około 50 meczach i pozytywnych opiniach, dokumenty idą do PZPN i sędzia staje się sędzią rzeczywistym. Jest to status dożywotni. Poprzez dalsze sędziowanie można piąć się po kolejnych szczeblach kariery sędziowskiej. W karierze sędziowskiej trzeba być również na bieżąco w sprawach teoretycznych, uczestniczyć w szkoleniach. Odbywa się to dwa razy w roku w Spale, gdzie zdajemy wszystkie egzaminy i się szkolimy.

Edyta Pawlak-Sikora: Czy są jakieś wymagania językowe?

Magdalena Figura: Wiadomo, że znajomośc jezyków jest plusem. Ja na początku również sędziowałam turniej Czechów czy Anglików. Odgórnie co prawda tego wymogu nie ma, ale jest to bardzo przydatne. Na szczeblu międzynarodowym natmiast zdecydowanie zwraca się uwagę na znajomość języków. Angielski jest językiem podstawowym w świecie sędziowskim.

Edyta Pawlak-Sikora: A co z wymaganiami kondycyjnymi?

Magdalena Figura: Jest to jeden z bardziej znaczących czynników. Jeśli chodzi o egzaminy, jest to aktualnie bieg interwałowy i wygląda to tak, że najpierw są sprinty - sześć razy czterdzieści metrów, następnie krótki odpoczynem, po czym biegamy. Taka jest struktura interwału, że jest 150 m biegu, później marszu i tę sekwencję powtarzamy dwadzieścia razy. Są wyznaczone czasy na wykonanie takich biegów. Łącznie są to około 4 km - tak wygląda egzamin.

Edyta Pawlak-Sikora: Jak często są takie egzaminy?

Magdalena Figura: Na szczeblu centralnym, my kobiety mamy egzaminy dwa razy w roku. W zależności od potrzeb są oczywiście częściej.

Edyta Pawlak-Sikora: Co z wymaganiami odnośnie wagi?

Magdalena Figura: Może nie tyle do wagi, co do tkanki tłuszczowej. Wymagana jest atletyczna postawa, szybkość, wysportowanie. FIFA i UEFA wprowadziły mierzenie tkanki tłuszczowej. U mężczyzn wymóg ten już funkcjonuje, u kobiet wymóg ten zaczął obowiązywać w zeszłym roku.

Edyta Pawlak-Sikora: Jak jest ze środowiskiem trenerskim, jest to zajęcie raczej niszowe, czy dużo jest osób starających się o wejście na boisko z gwizdkiem?

Magdalena Figura: Bardzo dużo. Raz w roku jest kurs i np. w Rybniku jest średnio ok. 15 chętnych. Wiadomo też, że po drodze jest naturalna selekcja, ktoś odpada. Ale patrząc z perspektywy całego kraju, skoro w każdym podokręgu jest tylu zainteresowanych... W mojej opinii jesteśmy jedną wielką rodziną.

Edyta Pawlak-Sikora: Rozpoczyna się w wieku 17 lat, a kiedy zatem się kończy?

Magdalena Figura: Jeśli chodzi o wyższe klasy rozgrywkowe, to ok. 45 lat, a w niższych ok. 50 lat. Później można w miarę własnych możliwości sędziować, ale jedynie młodzież. Sprawa jest doścć indywidualna i uwarunkowana przez wiele czynników, takich jak chociażby kontuzje.

Edyta Pawlak-Sikora: Jak oceniasz perspektywy kobiet w tej dziedzienie? Czy jest to perspektywiczne dla dziewczyn? Spodziewam się, że odsetek kobiet w stosunku do mężczyzn jest raczej znikomy. Zapytam wprost, czy kobiety mają trudniej?

Magdalena Figura: Ogólnie rzecz biorąc w środowisku męskim trudniej się przebić. Wiadomo, że łatwiej jest na szczeblach piłki kobiecej, bo jest tam po prostu mniej lig i jeśli dana osoba się wyróżni, to może sędziować ekstraligę. Generalnie jednak jeśli chodzi o męską ekstraligę, to często drogi kariery zawodowej są nam blokowane, zarzutem jest słabsza kondycja fizyczna, mniejsza pojemność płuc. Zauważam jednak, że z każdym kolejnym rokiem jest to bardziej na zasadzie koleżeństwa, podokręgi wręcz chwalą się tym, że mają kobiety sędziujące. Bardziej jednak inwestuje się w piłkę męską, również w męskie sędziowanie.

Edyta Pawlak-Sikora: A jak można określić stosunek procentowy kobiet do mężczyzn?

Magdalena Figura: Na przykład w podokręgu rybnickim na około 80 sędziów przypada 5 kobiet. Może wydawać się to mało, jednak z roku na rok kobiet przybywa.

Edyta Pawlak-Sikora: Jak na boisku zawodnicy odbierają sędziującą kobietę?

Magdalena Figura: Bywa bardzo różnie. Niektórzy są z góry pozytywnie nastawieni, z drugiej szowiniści, jeszcze inni nie powiedzą nic, są też tacy, którzy od razu przechodzą do podrywu. Ludzie są rózni i różne są reakcje.